wtorek, 7 marca 2017

łomot

- Chodź, wyjdź już dziś - mówiła Michałowi i przytulała się do niego.

Wyszedł dwa dni potem. Pojechał do niej i do dziecka. Czekali także jej koledzy.

Przyjechał do nas, pobity, skopany, ze złamanym nosem.

Bo to zła kobieta była.

 ----


update: mamy info, że już szuka go policja.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz