piątek, 13 kwietnia 2018

dzwonimy

  Marysia: "zadzwońmy, proszę". Dzwonimy do jej synów. Nie odbierają. "Ale czemu oni nie odbiorą, nie przyjadą, przecież ja ich kocham.. Ja umrę, umrę niedługo".

  Pielęgniarka: "nie wydzwaniajcie do nich, oni sobie tego nie życzą, powiedzieli, że ci kurwa wpierdolą". Takich słów użyła.

  Nie było mnie jakiś czas, wracam. "Marysia umarła". Nie odebrali, nie przyjechali.

  Złamałoby mi to serce, gdybym je miał.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz