Dzień jutrzejszy zbuduję na gruzach dnia dzisiejszego.
Jak papieros odpalony od papierosa.
Jak dłoń podana dłoni w sztafecie, przekazując chorobę skóry.
*oni kłamią*
Ślepy nie trafiam w prawdę, jestem więc kłamcą. Rozgrzeszony cudzym fałszem.
*filip, pamiętaj, to nie ty, oni kłamią*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz