środa, 22 kwietnia 2020

chemreligion

na zabój kocham życie.

1 komentarz:

  1. Na zabój kochasz.
    Lubie Cię czytać, ze względu na to, że każdy z Twoich postow to inna część całości Ciebie.
    To tak jak by bez rozmowy poznawać kogoś od najbardziej intymnej strony.
    To tak, jak gdyby żyć Twoim życiem bez ruszania się z fotela.
    Nie mogę napisać Ci "recenzji" o Twoim blogu. Mogę jedynie napisać, że opowieści stad skłaniają mnie do refleksji nad swoim własnym życiem. Zastanawiam się, czy też byłabym w stanie uwieczniać swoje dni, opowieści i przemyślenia gdzieś, gdzie w każdej chwili mogę wrócić i przenieść się w czasie i przestrzeni.
    Nadzieję mam jedynie, że będzie można Cie czytać częsciej i dłużej. Pojedyncze zdania napawaja mnie jakimś strachem.
    Trzymaj się Filip. Odpoczywaj i regeneruj siły. I na zabój aż nie trzeba. Wystarczy do granic :)

    OdpowiedzUsuń