niedziela, 27 września 2015

historia pewnej miłości

Najpierw chcieliśmy oboje, dopiero co się poznaliśmy, widzieliśmy to w swoich oczach ale nie mówiliśmy o tym. Potem chciała ona a ja nie. Potem ona do mnie mówi: "neq, co ty taki czuły" zdziwiona, jakbym nie potrafił być czuły. I wylądowaliśmy w łóżku. Potem długa przerwa i ja do niej pojechałem, będąc już czułym z klucza. I wtedy ona nie. Żaliła się, że podoba jej się facet, który ją olewa. Nie jest w ogóle czuły. Tak to bywa ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz