piątek, 25 października 2019

Antychryst umiera zawsze dwa razy XIV

  Ordynator oddziału psychiatrycznego Dariusz Wolecki przyjmuje łapówki. Siedział w gabinecie i zastanawiał się, czy nie podwyższyć stawek. Kasa, którą wziął od Krzyśka za orzeczenie o niepoczytalnośc była niby satysfakcjonująca, ale przecież mogłoby być jej więcej. Taki Krzysiek nie zdarza się często.

  Zadzwonił telefon. W słuchawce głos pielęgniarki:
- Panie doktorze Olga W. znowu szaleje, salowy odebrał jej żyletki.
- Pocięła się?
- Trochę, chyba bardziej nie zdążyła.
- Wiążemy ją do łóżka. Jedna ampułka relanium z tisercinem. Później do niej zajdę.

* * *
- Przepraszam, przepraszam - dusił z siebie bliski płaczu Grzesiek, przywiązując Olgę do łóżka.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz